piątek, 27 lipca 2012

Rozdział 3

Moje całe życie się zmieniło.Moja mama wyjechała za granice.Po trasie mam zamieszkać w wujkiem ale nie sama lecz z Aleks jej mama się zgodziła.Wujek jest bogaty ma ogromny dom.Jest menadżerem jakiegoś zespołu mieszkają z nimi lecz teraz są  w trasie mam  nadzieje że to nie są następne rozkapryszone gwiazdki.2 miesiące minęły jak ręką odjął.Wszystkie moje i Aleks rzeczy były już u wujka w domu.Trochę rozmawiałam z chłopakami ale nie z Harrym.Cały czas na imprezach zarywał do jakiś panienek WTF?.
Aleks bardzo się z nimi zakolegowała ja ich nadal nie lubiłam i nie miałam zamiaru utrzymywać z nimi żadnego kontaktu  po trasie.Nareszcie koniec.Teraz jedziemy do domu wujka dzisiaj mamy poznać jeszcze jego głupawy zespół.Wujek Ed odebrał nas z lotniska bardzo się cieszę że zamieszkam u nieggo bardzo go lubię chyba najbardziej z całej rodziny.Aleks też go lubi.
-No jesteśmy na miejscu
-Nareszcie tak się cieszę
-Roni wy na pewno chcecie zostawić szkołę
-Tak na pewno proszę nie wtrącaj się i koniec tego tematu ok proszę
-Jak chcesz ale pamiętaj że mogę załatwić ci domowe nauczanie
-Dziękuję wujku na pewno to przemyślę.
Gdy weszliśmy do domu wujek zaprowadził nas na górę i pokazał nam pokoje ja miałam na 3 piętrze a Aleks na 2 koło mnie był jeden pokój pusty.Ed(tak miał na imię mój wujek) powiedział że to pokój jednego z chłopaków a reszta ma pode mną koło Aleks.Było ich chyba pięciu.Gdy weszłam za nie mówiłam http://fashionelka.pl/wp-content/uploads/2013/01/sypialnia-sofka.jpg

On był przepiękny miałam swoją garderobę i łazienkę tak się cieszyłam.
-Dziękuje,dziękuje, dziękuje....ten pokój jest przepiękny nie wiem jak ci dziękować
-Nie musisz a teraz pewnie jesteś zmęczona więc  odpocznij chłopcy powinni tu nie długo być więc cię zawołam.
-Dobrze
Od razu pobiegłam zobaczyć pokój Aleks była zaskoczona https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGXA-Z12kPEDRhWDon5yca-acqqlf4u_WZMXSw8T7z97HVQU5JUcB13gmVX9jdBbumprb3JaukwgjW86QAP5C4nPIic_VC8B8oxsgHh_UxIiBifY8FZ-fbp6r9Z7XxFvAnIIxmQeJnrVMT/s1600/6537e0fe9626acc3cbd01f0c7cb60bb3.jpg miała również piękny pokój tak się cieszyłam.Poszłam do swojego pokoju się wypakowywać gdy już to zrobiłam postanowiłam odpocząć.Około 16.00 ktoś mnie zaczął budzić.
-Roni wstawaj..
-Jeszcze 5 minut
-Wujek mówił żebym cię obudziła ponoć ten zespół już tu jest
-Bo mi się ich poznać jak nigdy
-No chodź poznamy ich
-Ok tylko się ogarnę
Poszłam do łazienki uczesałam się w kucyka i przebrałam w to:http://stylistki.pl/takie-tam-329244/
Gdy zeszłyśmy na dół wujek stał w kuchni i robił kolacje
-Gdzie oni są??-zapytałam jeszcze zaspana
-Siedzą w salonie tylko proszę cie bądź miła okej 
-Mam to gdzieś chcę mieć to już za sobą i iść spać
-No dobra to idziemy-powiedziała Aleks
Gdy weszłyśmy do salonu aż nas zamurowało
-Co wy tu robicie-krzyknęłyśmy razem z Aleks
Wtedy pięciu chłopaków się odwróciło
-Nie co wy tu robicie-powiedział Harry i podniósł się z kanapy a za nim reszta
-Zaraz zaraz.. wujku-krzyknęłam
Ten szybko wszedł do salonu
-I co poznaliście się już
-Ed to jest twoja siostrzenica-zapytał zze zdziwieniem Louis
-Zaraz to jest ten zespół-aż mnie zamurowało
-Tak poznajcie się będziecie mieszkać razem przez jakiś czas
-Co??-krzyknęliśmy wszyscy razem
-To będziecie....
-Ja z nimi nie będę mieszkała spędziłam już z nimi za dużo czasu i tego żałuję a teraz mam jeszcze z nimi mieszkać nie ma żadnych szans
-Nie masz wyjścia więc widzę że się już znacie i mam nadzieje że się dogadacie
-Zaraz zaraz a ty gdzie będziesz?-zapytałam wkurzona
-Ja...ja...
-No co ty -krzyknęliśmy znowu wszyscy razem
-Ja wyjeżdżam na 2-4...
-Dni??-spytał Zayn
-Nie..yy...
-Tygodnie-spytałam
-Nie miesiące..
-Co?Ja z nimi sama z Aleks w jednym domu przez parę miesięcy chcesz żebyśmy się pozabijali
-Przykro mi
-Kiedy jedziesz-zapytała Aleks
-Dzisiaj mam samolot
-To świetnie-powiedziałam
-Mam nadzieje że się dogadacie
-Ja mam się z nimi dogadać z zwłaszcza z tym klaunem co ma siano na głowie to zajebiście
-Ja mam imię-powiedział Harry
-To się cieszę szczoto
-Ej dość tego musicie się jakoś dogadać
-Ja idę do siebie 
-Ja też 
Wszyscy poszli do swoich pokoi.Chłopcy poszli za Aleks a ta szczota cały czas szła za mną na górę.
-Po co idziesz za mną?-zapytałam ze złością
-Niby po co miał bym iść za tobą idę do mojego pokoju?
-Zaraz to ty masz ten pokój obok mnie
-Tak a co...
-Zajebiście
-Ej a możemy pogadać
-Nie mamy o czym
-Czemu mnie tak nie lubisz??
-Bo jesteś wkurzający i zachowujesz się jak rozkapryszona gwiazdka
-A z kąt to możesz wiedzieć jak mnie nawet nie znasz
-Ja się znam na takich jak wy moja mama pracuje w Syco i widziałam podobnych do was
-Ale my tacy nie jesteśmy
-Taaa...a z kąt ta pewność 
-Udowodnić ci-uśmiechnął się miło i to bardzo ma takie ładne dołeczki i te zielone oczy ahhh....zaraz Roni obudź się on nie jest dla ciebie nie możesz się teraz zakochać
-Tak udowodnij
Wtedy mnie pocałował.Nie wiem czemu podobało mi się to ale nie mogłam odskoczyłam od niego.
-Pogięło cię ....
-Przecież miałem udowodnić..-znowu się uśmiechnął
-Taak dziękuję nie jestem taka jak inne jeśli myślisz że jestem taka głupia to się mylisz
-Myślałem że tego chciałaś-i znowu próbował mnie pocałować
-Nie jestem taka jak inne które marzą o tym żeby tylko pocałować Harrego Stylesa nie jestem rozumiesz odpierdol się ode mnie nie jestem pierwszą lepsza do zabawy i pobiegłam do pokoju nie wychodziłam z niego do końca dnia wszyscy się do mnie dobijali chcieli wiedzieć co się stało.Ponoć Harry też nie otwierał.
Postanowiła wyjść na balkon.Miałam jeden ogromy razem z Harrym ale miałam to gdzieś gdy tylko otworzyłam drzwi usłyszałem jak z kimś rozmawia przez telefon postanowiłam trochę podsłuchać o co chodzi.Szczerze mówiąc podobał mi się i to bardzo chyba się zakochałam ale nie mogłam o tym nikomu mówić wiedziałam tylko ja.Nie wiem czemu kiedyś go nie cierpiałam a teraz chyba go kocham ale nigdy mu o tym nie powiem on do mnie czegoś takiego nie czuję a szkoda.
Rozmowa Harrego:
''Wiem że zawaliłem  straciłem swoją szansę......ale ona jest taka piękna nie mogę oderwać od niej oczu.....
po co ja ją wtedy całowałem to było cudowne ale teraz ona się do mnie nie odzywa może to głupie ale ja ją chyba kocham wszyscy myśleli że jej nie na widzę ale ja ją kocham od zawsze  mi się podobała..........Roni jej wujek jest naszym menadżerem....tak ona była z nami w trasie dobra kończę pa''
Byłam w szoku on mnie kochał musiałam mu powiedzieć o wszystkich uczuciach.Nadal stał przy barierce.
-Harry muszę ci o czymś powiedzieć....
-O Roni myślałem że się juz nigdy do mnie nie odezwiesz
-Słyszałam twoją rozmowę...
-Czyli już wiesz
-Tak...ale....
-Rozumiem ty nic do mnie nie czujesz
-Harry to nie o to chodzi.....tylko...ty...bardzo mi się podobasz
Widziałam jak odskoczył od barierki był zdziwiony i to bardzo
-Naprawdę.....ty mi też zawsze tak było
-To czemu nie zwracałeś na mnie uwagi
-Bo myślałem że ja cię nie obchodzę
-Szczerze to zawsze mi się podobałeś ale bałam się do tego przyznać nie wiem czemu
Wtedy on mnie pocałował nie był to zwykły pocałunek.Nagle na dole zobaczyłam masę reporterów robili nam zdjęcia co oni tutaj robią.
-No pięknie-powiedział Harry-chodź do środka -i weszłam do jego pokoju
-Tylko patrzec jutro jak nasze zdjęcie będzie na wszystkich gazetach
-Ja tam mam to gdzieś-i znowu mnie pocałował
-Dobra ja muszę iść już spać zmęczona jestem
-Zostań jeszcze 
-Niestety to co dobre kiedyś się kończy
-A powiemy im o tym...
-Komu i o czym?
-No chłopakom że jesteśmy razem
-Nie wiedziałam że jesteśmy parą
-Jeżeli nie chcesz to...
-Jasne że chcę-powiedziałam i pocałowałam go w policzek-niech sami się domyślą hahaha
-Dobranoc słoneczko
-Dobranoc-i poszłam do swojego pokoju nadal nie mogłam uwierzyć w to co się stało 

środa, 25 lipca 2012

Rozdział 2

Wstałyśmy około 05.00 ponieważ o 6.00 mieli być chłopcy.Ja ubrałam się w to http://stylistki.pl/raz-na-sportoeo-329283/ a Aleks w to:http://stylistki.pl/bvb-3-329286/
Zeszłyśmy na dół mamy jak zwykle nie było ciekawa jestem gdzie tak szybko pojechała a może nie przyjechała na noc.Ale mniejsza z tym.Nie miałyśmy nic ochoty jeść jak to zwykle bywa rano wypiłyśmy tylko po szklance soku pomarańczowego i poszłyśmy usiąść na kanapie Ci lalusie powinni być za 15 minut więc zrobiłyśmy  ten głupi  grafik na cały tydzień ponieważ tyle mieliśmy być w Hiszpani a potem do Turcji.Zapowiadało się fajnie ale z nimi!!?Miałyśmy taki plan żeby pobyć  same.Po chwili podjechał samochód włożyłyśmy swoje walizki i wsiadłyśmy do auta.
-Cześć-powiedział Niall
-Hejka-powiedziała Aleks ja się tylko na nią popatrzyłam i wsiadłam
Nałożyłam słuchawki na uszy nie miałam zamiaru z nimi rozmawiać lecz co dziwne Aleks cały czas nadawała z Niallem,Louisem,Liamem i Zaynem jak jakaś nakręcona postanowiłam porozmawiać z nią potem.Harry tak jak ja siedział i się nie odzywał.Szybko dojechaliśmy na lotnisko całą drogę się nie odzywałam.W samolocie siedziałam z Aleks ale i tak mi się nudziło bo ona całą drogę przespała.Nareszcie w Hiszpani.Na lotnisku nadal się nie odzywałam do chłopaków ale za to Aleks widać że się z nimi zakolegowała nie wiem co ona w nich widzi to puste lalusie.Gdy dojechaliśmy do Hotelu ja i Aleks miałyśmy wspólny apartament z kuchnią,łazienką,salonem i 2 sypialniami.Obok nas pokój miał Liam i Louis z drugiej strony Zayn i Niall a na przeciwko Harry.No ładnie z każdej strony byłam otoczona WTF?Gdy tylko weszłyśmy do pokoju postanowiłam porozmawiać z Aleks.
-Co ty w nich widzisz??
-Ale o co ci chodzi-widać że nie wydawała się za bardzo zaskoczona
-Wiesz dobrze o czym mówię dzisiaj rano jeszcze o tym rozmawiałyśmy a ty nagle znalazłaś sobie przyjaciół.
-Fajni są i bardzo sympatyczni bądź dla nich miła to się przekonasz
-Dobra jak chcesz to się z nimi koleguj ja nie mam takiego zamiaru
-Dziękuje a teraz chodź idziemy na miasto musimy zjeść jakiś obiad
-Ok tylko się ogarnę gdy poszłam do łazienki usłyszałam jak ktoś puka
Perspektywa Aleks
Ostatnio bardzo polubiłam chłopców zaczęliśmy już rozmawiać przed wyjazdem nie chciałam mówić o niczym Roni była by na mnie zła ale teraz to co innego.Nie powiem... bardzo spodobał mi się Niall prawie codziennie ze sobą pisaliśmy.Gdy Roni poszła do łazienki ktoś zapukał do drzwi to byli chłopaki oprócz Harrego.
-Hej co wy tu robicie?-zapytałam
-Przyszliśmy się spytać czy idziecie dzisiaj wieczorem z nami do klubu.
-Jasne czemu nie idę teraz z Roni na miasto idziecie z nami
-Ok spoko
-To właźcie
Weszli do salonu i szybko się rozgościli wtedy z łazienki wyszła Roni.
Perspektywa Roni
Gdy wyszłam z łazienki byłam bardzo wkurzona te durnie siedzieli u nas i oglądali coś w telewizji a obok nich siedziała Aleks.
-O cześć Roni-krzyknął Niall
-Yyyy..hej-powiedziałam niepewnie-Aleks możesz na słówko
-Jasne
-Chodź do kuchni i złapałam ją za ręke
-Co chcesz?
-Co oni tu robią??
-Idą z nami na miasto aha i przyszli sie spytać czy pójdziemy dzisiaj z nimi na imprezę
-CO?Ja nigdzie nie idę z nimi ale widzę że wasza przyjaźń nabiera coraz większego rozpędu patrzeć jak zaraz któryś z nich będzie twoim chłopakiem
-Nie mów tak jak byś z nimi porozmawiała też byś ich polubiła..-nie dokończyła
-Ale ja nie jestem taka głupia i naiwna
-Czy ty coś sugerujesz??
-Tak sugeruje że poplątali ci w tej twojej główce zachowujesz się tak jakoś inaczej nie wiem co się z tobą dzieje
-Ale ja wiem co się dzieje z tobą jesteś zamknięta w sobie nie chcesz poznawać nowych ludzi ja tak i może byłam taką pustą lalą ale się zmieniłam i tobie też to radze-miała już wychodzić i wtedy krzyknęłam
-Nie jestem taka jak ci się wydaje baw się dobrze ciebie już chyba naprawdę pojebało
-Jesteś bardzo miła wiesz co zastanów się nad sobą
Gdy Aleks wyszła z kuchni poszłam do swojego pokoju..
Perspektywa Aleks
W końcu jej to wszystko wygarnęłam miałam już tego dosyć jej tego głupiego zachowania może się zastanowi trochę nad sobą.Powiedziałam o wszystkim chłopakom oni powiedzieli że ostatnio też przeprowadzili podobną rozmowę z Harrym zachowują się tak samo.Poszliśmy na obiad a potem przejść się było bardzo fajnie.Gdy wróciłam do pokoju nie było nigdzie Roni.Może poszłam do jakiegoś klubu w końcu się rozerwie było już około 20.00 za 30 minut mieli przyjść po mnie chłopcy.Ubrałam się w to:http://stylistki.pl/lets-go-to-london-329136/ i pojechaliśmy do klubu było naprawdę wspaniale trochę wypiłam ale i tak się świetnie bawiłam.Jutro i tak mieliśmy jeszcze dzień wolny.Wtedy zauważyłam  Roni wychodziła....
Perspektywa Roni
Postanowiłam to wszystko przemyśleć ale i też się zabawić więc uszykowałam się na imprezę wziełam szybki prysznic zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to:http://stylistki.pl/czarn-i-roz-329225/.Gdy podjechałam pod klub zauważyłam chłopaka to był mój kolega ze szkoły największe ciacho w szkole Philip.
Nie zastanawiając się podeszłam do niego.
-Hej co ty tu robisz-zapytałam
-O cześć Roni przyjechałem na wakacje ze znajomymi ale postanowiłem się sam dzisiaj rozerwać może pójdziesz ze mną
-Taa jasne spoko
I weszliśmy do klubu całkiem dużo wypiliśmy świetnie się z nim bawiłam.Postanowiliśmy już wyjść zaproponowałam mu żeby przyszedł do mnie mogli byśmy pooglądać jakiś film-powiedziałam trochę niepewnie
-Jasne czemu nie-uśmiechną się czule gdy to zobaczyłam nogi zrobiły mi się z waty mieliśmy już wychodzić gdy zobaczyłam Aleks była z chłopakami ale jakoś nigdzie nie widziałam Harrego pewnie został w Hotelu.Po machałam jej tylko i wszyłam z Philipem.Gdy szliśmy dużo razem rozmawialiśmy.Wiedziałam że Harremu nie będzie się to podobało nie cierpiał Philipa ponieważ on kiedyś odbił mu dziewczynę ale miałam to w dupie to mój kolega a nie jego.Gdy mieliśmy wchodzić już do mojego pokoju wtedy wyszedł Harry.
-Roni możemy poroz....co on tu robi??
-Nie twoja sprawa czego chcesz?
-Chciałem od ciebie grafik na ten tydzień
-Dobra zaraz Ci dam Philip idź do mojego pokoju zaraz przyjdę-i dałam mu buziaka w polik on sie tylko uśmiechnął i poszedł do mojego pokoju dałam plan Harremu i poszłam do pokoju.Usłyszałam rozmowę Philipa przez telefon''Tak kochanie też tęsknię......Będę za jakiś tydzień.....też się nie mogę doczekać misiaczku muszę już kończyć...pa kocham'' aż mnie zamurowało on miał dziewczynę a się do mnie przystawiał postanowiłam że będziemy się tylko kolegować nic więcej nie możesz mu ulec mówiłam do siebie w myślach.Weszłam do pokoju poszukaliśmy jakiegoś filmu i oglądaliśmy w spokoju od czasu do czasu zamieniliśmy ze sobą jakieś słówko.W pewnej chwili popatrzeliśmy na siebie w tym samym czasie utonęłam w jego niebieskich oczach on powoli się do mnie zbliżał w ostatniej chwili się opamiętałam 
-Nie Philip nie mogę przepraszam
-Wiem że tego chcesz
-Nie daj mi spokój pamiętaj że masz dziewczynę
-No i co z tego i znowu próbował mnie pocałować 
-No i dużo myślę że powinieneś już iść
-Jak chcesz nie wiesz co tracisz pa
-pa 
Gdy wyszedł postanowiłam się czegoś napić nadal było mi mało jak by tego było moja mama do mnie zadzwoniła byłam w szoku to co mi powiedziała zmieniło moje życie zadzwoniła mi oznajmić że ma chłopaka i że przeprowadza się do niego do Irlandii na jakieś 2 lata wie że jestem duża i że dam sobie rade.Zaczęłam płakać i pić jeszcze więcej wszyscy mnie zostawiają pierw moja najlepsza przyjaciółka a teraz moja mama nie miałam nikogo.Wypiłam o wiele za dużo nie panowałam nad tym co robiłam wzięłam żyletkę i zaczęłam się ciąć nigdy tego nie robiłam nie wiem co we mnie wstąpiło wtedy usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu to była Aleks ale nie była sama była z chłopakami o dziwo był z nimi Harry.Szybko ubrałam na siebie bluzę z długim rękawem i wyrzuciłam żyletkę niestety wylądowała na środku pokoju była cała zakrwawiona bluza mi też dużo nie pomagała ponieważ krew leciała mi coraz bardziej i bardziej.Nagle cała grupka wpadła do mnie do pokoju o dziwo byli trzeźwi nie wypili aż tak dużo.Po jakiejś chwili Aleks ujrzała zakrwawioną żyletkę.
-Co to jest spytała nachylając się??
-Ciebie to powinno najmniej obchodzić-chłopcy stali jak słupy widzieli że byłam piana 
Aleks podbiegła do mnie i zaczęła ściągać bluzę gdy zobaczyła że mam pocięte ręce nie wiedziała co robić.
-Ty jesteś popierdolona co ty chciałaś zrobić
-Nie twoja sprawa wyjdź z tond 
-Chłopaki możecie zostawić nas same
-Ok-powiedzieli i wyszli zszokowani
-Co się  stało?
-Nic nie ważne nie twoja sprawa
-Właśnie że moja jesteś moją przyjaciółką
-Nie wydaje mi się po tym co mi powiedziałaś w kuchni
-Powiedziała  ci to tylko dla tego że cię kocham głupku gdyby było inaczej nie chciała bym żebyś otworzyła się do ludzi miała bym to gdzieś gdybym ciebie nie lubiła nie siedziała bym teraz tutaj z tobą
Opowiedziałam jej o wszystkim o  Philipie o mamie o tym że nie mam już siły pogadałyśmy jeszcze trochę w tym czasie ona zabandażowała moje ręce.Potem ona wyszła a ja postanowiłam się położyć.

niedziela, 22 lipca 2012

Rozdział 1

Nagle zadzwonił dzwonek.
-Dobra nie przejmuj się nimi chodź na lekcje
.Na każdej lekcji siedziałam z Aleks.Byłyśmy jak papużki nierozłączki.Usiadłyśmy w ostatniej ławce.Po chwili wszedł nauczyciel z tymi głupkami.
-Kochane dzieci na parę dni tych 4 kochanych chłopców zostało przeniesionych do wszej klasy proszę szanujcie ich kochani.
Kurwa więcej tych kochanych nie można było dać.Miałam ich już po dziurki w nosie.
-Siadajcie do ławek
Niestety jedna  ławka była wolna przed nami miałam nadzieje że tam nie usiądą ale się pomyliłam.Niestety.
-O cześć jak ci tam roxi??-powiedział Niall i przybił żółwika z Zaynem.Upss ale mi dowalił.Przewróciłam oczami
-Roni cymbale-odpowiedziałam od niechcenia.
-Eeee tam co za różnica
-No tak  jak ktoś jest pusty to dla niego nie ma żadnej.
-Roni daj sobie spokój widzisz że oni zachowują się jak dzieci.Pomyliliście szkołe z przedszkolem-powiedziała Aleks dziecięcym głosikiem i zaczęłyśmy się śmiać
-Panno Aleks i Roni mogła bym wiedzieć co was tak rozśmieszyło-zapytała nauczycielka
-Lepiej żeby pani nie wiedziała-powiedziała Aleks przez śmiech
-Dobrze skoro tak to proszę na środek zaśpiewacie mi na ocene
Wtedy obie osłupiałyśmy ŻE CO??
-Proszę pani ale przecież jest już zaraz koniec roku
-Idź słowiczku śpiewaj -powiedział Zayn i zaczął się śmiać zresztą tak jak te debile
-Zamknij się idioto...Proszę pani ale czy to konieczne
-Tak to jak obie śpiewacie razem czy osobno
-Dobrze zaśpiewam ale pod warunkiem że Aleks zagra mi na gitarze i jej to pani zaliczy
-Dobrze-odpowiedziała od niechcenia
Wyszłyśmy Aleks wzięła gitarę stojącą w koncie i zaczęła grać piosenkę Ed Sheran -the a team myślę że poszło mi dobrze dostałyśmy po 6.Wszyscy zaczęli bić nam brawo oprócz tych głupków.Reszta lekcji minęła bardzo dobrze.Pod koniec lekcji dostałam sms od mamy że mam przyjść razem z Aleks do Syco.Nie wiedziałyśmy o co chodzi ale po lekcjach od razu tam pojechałyśmy nasze mamy siedziały u siebie w gabinecie poszłyśmy do nich rzadko bywałyśmy tutaj.
-Cześć mamo o co chodzi?-powiedziałam trochę przestraszona bo rzadko kazała mi przychodzić do nie do pracy i to jeszcze z Aleks
-Dziewczynki mamy dla was prace na wakacje-powiedziała mama Aleks
-Ale jak to gdzie?-zapytałyśmy razem byłyśmy szczęśliwe może w końcu coś zarobimy kieszonkowe już nam nie za bardzo starczało
-Będziecie pracowały z jednym zespołem będziecie pomagać ich menagerce, chodzi o to że będziecie ustalać wywiady jeździć z nimi na koncerty od razu mówię że mieści się w tym zwiedzenie Europy i Stanów na wakacje co wy na to
-Nie wiem co powiedzieć jesteśmy szczęśliwe-powiedziała uradowana Aleks
-Dobrze to teraz idziemy musicie ich poznać wspominałyśmy im że jesteście naszymi córkami poczekajcie tu-powiedziała moja mama
-Ok.Ale się ciesze nic już tego nie zepsuję dzisiaj nie dość że zwiedzimy to jeszcze zarobimy i mam nadzieje że to jakiś fajny zespół
-Dziewczyny chodzcie-powiedziała moja mama
Gdy weszłyśmy nie mogłyśmy uwieżyć.
-Co wy tu robicie?-wykrzyczałyśmy
-Raczej co wy tu robicie-zapytali
-Zraz zaraz mamo to to jest ten zespół z to oni nie ma szans ja na to nie idę nie mam zamiaru marnować wakacji
-Co to wy miałyście jechać z nami w trase?
-Kochani uspokójcie się-powiedziała moja mama-Roni przykro mi nie możesz się już wycofać podpisałam już kontrakt
-Że co mamo?Ja z nimi nigdzie nie jadę z tymi debilami
-Znacie się?
-Tak to banda lalusiów ze szkoły-powiedziała Aleks
-Ta odezwały się-powiedział Harry
-Przykro mi już jest wszystko załatwione-powiedziała moja mama i wyszła
-Dobra nie mamy wyboru słuchajcie jak wam tam One Drection czy jakoś idziemy na układ nam potrzebna kasa rozumiemy się ustalamy wam grafik jedziemy w ta popieprzoną trasę i koniec pierwsza rzecz nie odzywacie sie do nas druga mamy was w dupie i nawet niech sie zaden do nas nie zbliza a trzecia my tylko ustalamy wywiady itp nie robimy za jakies sprzataczki czy kucharki dziekuje i do widzenia
-Idziemy na to -powiedzieli wszyscy
-Ciesze sie niezmiernie
-Do widzenia-powiedziałyśmy z Aleks i wyszłyśmy nie mogłyśmy w to uwierzyć.
Tydzień minął w mgnieniu oka.Nareszcie wakacje jutro wyjazd Aleks nocowała u mnie ponieważ rano mieli przyjechać po nas chłopaki całe 2 miesiące z nimi a tak się cieszyłam że ich nie zobaczę.No ale pieniądze są niezłe damy rade tym bardziej że nie możemy się wycofać trudno.

Prolog

Wstałam około 7.00.Jeszcze tylko tydzień i wakacje.Ale najgorsze jest to że ja nadal nie mam pracy.Szukałam już chyba z Aleks wszędzie.Nie chce mi się dzisiaj wstawać do szkoły ale to już ostatnie dni.Dzisiaj miałam na 10.00 więc mogłam sobie jeszcze trochę poleżeć.Wzięłam laptopa na łóżko i po kolei sprawdziłam Facebooka i twittera nic ciekawego nie było cały czas pisali coś o tych lalusiach jak mnie to wkurzało.Ale postanowiłam się tym nie przejmować.Potem szybko poszłam się umyć,zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to:http://stylistki.pl/na-luzie-9787/i zeszłam na śniadanie.Mamy jak zwykle nie było od rana do wieczora w pracy z jakimś tam zespolikiem następne nastoletnie gwiazdy powoli mam już tego dość.Tak samo jak Aleks.Zjadłam dwie kromki z masłem orzechowym wzięłam pieniądze i poszłam po Roni.Gdy do niej doszłam była już 9.30.Roni była ubrana w to:http://stylistki.pl/mieta-329282/
Ruszyłyśmy do szkoły.Gdzie każdy zwracał na nas uwagę jak by to inaczej ująć jak na elitę,tych najlepszych w szkole.Bardzo mnie to wkurzało ponieważ na przerwach podchodziły do nas jakieś plastiki wszyscy się do nas przystawiali bo co?Bo miałyśmy dużo kasy nie lubiłam takiego czegoś.
Zresztą Aleks też nie.Gdy weszłyśmy od razu rzuciła nam się duża grupka dziewczyn.Oczywiście wiedziałyśmy już o co chodzi znowu te lalusie miałyśmy już po woli tego dość ale już niedługo i nie będziemy musieli ich oglądać.Lecz jak na razie niestety dwóch z nich miało koło nas szafkę.Poszłam po zeszyt bo mieliśmy muzykę lubiłam w nim bazgrolić a po za tym na lekcjach i tak było już luźno.
-Aleks chodź zobaczymy czy są jakieś zastępstwa.
-Ok.Dzisiaj jakaś grupka pojechała na wycieczkę-zaczęła czytać-o kurwa-powiedziała ale tak cicho że tylko ja usłyszałam
-Co się stało?
-Ta klasa pojechała na 5 dni
-No i co z tego przecież to wycieczka
-No tak ale patrz klasa to klada Lou,Liama,Nialla i Zayna
-Ale przecież oni są w szkole
-No właśnie ponieważ teraz już mamy luzy zostali na 5 dni przeniesieni do naszej klasy,ponieważ jako jedyni nie pojechali
-Że co?Japie*** Jeszcze tego brakowało nie dość że chodzimy do klasy ze Styles'em to jeszcze oni tego już za dużo
-Nie mamy wyboru musimy to jakoś wytrzymać

Bohaterowie

Roni
Ma 18 lat.Mieszka w Londynie.Jej mama jest szefową wytwórni Syco.Nigdy nie interesowała się pracą mamy.Jej rodzice się rozwiedli gdy miała 6 lat.Jest bogata.Jej najlepsza przyjaciółka to Aleks.Kolegują się od małego tak samo jak ich mamy.Mama jej i Aleks pracują razem na takich samych stanowiskach.Ostatnio poszukuje pracy na lato.Nie lubi chłopaków z One Direction.Chodzą z nią i jej przyjaciółką do tej samej szkoły a Harry do tej samej klasy.Nienawidzą siebie oboje i unikają jak ognia.

Aleks
Tak jak jej przyjaciółka ma 18 lat.Mieszka w Londynie.Jest tak samo bogata jak Roni.Jej rodzice się rozwiedli gdy miała 3 latka.Bardzo chciała mieć ojca chociaż ten się do niej nie odzywa.Jej mama jest szefową razem z mamą Roni w Syco.Nie na widzi One direction uważa że to lalusie.Kocha grać na Gitarze i czasami pośpiewać.Nie lubi chwalić się pieniędzmi.Nie interesuje ją praca mamy.Razem z Roni szukają pracy na wakacje.

One Direction
Brytyjsko-irlandzki boysband,5 chłopaków Harry,Liam,Louis,Zayn i Niall
Kochają śpiewać.Starają się żyć jak normalni ludzie.Chodzą do szkoły.Nie przepadają  za Roni i Aleks a zwłaszcza Harry.Pracują z Mamą Roni i Aleks lecz nie wiedzą o tym.W wakacje mają zaplanowaną trasę.