Rano:
Wstałam bardzo szczęśliwa wreszcie powiedziałam Harremu co do niego czuję i on mi też.Wszyscy pewnie jeszcze spali więc poszłam po ciuchu do łazienki umyłam i się i ubrałam w miętowe rurki i białą bluzkę z napisem I<3N.Y.Gdy wychodziłam zobaczyłam Aleks wracała ze sklepu.
-Hejka co tam?-spytałam wesoła już chciałam iść do kuchni kiedy Aleks wzięła mnie za rękę i zaprowadziła na górę do swojego pokoju nie wiedziałam o co jej chodzi ona weszła i zamknęła drzwi ja usiadłam na łóżku.
-O co chodzi?-zapytałam jeszcze lekko zdiwiona
-Nie udawaj jestem twoją przyjaciółką czemu mi nic nie powiedziałaś.
-Ale o co ci chodzi??
-O to-powiedziała i rzuciła we mnie jakąś gazetą na głównej stronie byłam ja i Harry jak całowaliśmy się wczoraj na balkonie
-Ale ja...
-Tak ty mi o niczym nie powiedziałaś swojej najlepszej przyjaciółce czemu
-Aleks ale ja dopiero wczoraj powiedziałam mu co tak naprawdę czuję on to też odwzajemnia
-Dobra już się zamknij tak się cieszę aaaa....
-Ej cicho nikt się z chłopaków nie może dowiedzieć niech się sami skapną
-A właśnie idziemy dzisiaj wieczorem wszyscy do klubu
-Ja nie wiem czy...
-Idziesz i koniec zaraz lecimy na zakupy
-Ok idę coś zjeść
-Idę z tobą
Gdy zeszłyśmy na dół wszyscy siedzieli już w kuchni a Liam robił naleśniki
-Hejka-powiedziałam do wszystkich
Wszyscy dziwnie się na mnie spojrzeli oprócz Harrego.
-łał pierwszy raz...-powiedział Niall
-co pierwszy raz?-spytałam
-Pierwszy raz powiedziałaś do nas hej łal-dokończył Louis
-No jak chcecie to mogę być taka jak zawsze wredna-powiedziałam z grymasem na twarzy
-Nie może nareszcie jak nas lepiej poznasz to nas polubisz
-Ale ja was już znam i to bardzo dobrze i bardzo was lubię
-Dobra jest coraz dziwniej zaraz Louis powie że nie lubi marchewek albo Niall że nie jest głody-powiedział lekko szokowany Liam
Ja zajełam miejsce koło Harrego i zaczęłam jeść śniadanie.
-No to dzisiaj lecimy na imprezkę tak?-powiedział a raczej stwierdziła Zayn
-No właśnie to my lecimy na zakupy powiedziała Aleks -będziemy wieczorem
Gdy zjadłam śniadanie poszłam po torebkę i wyszłam razem z Aleks.Poszyłyśmy do centrum Handlowego
ja kupiłam sobie to:http://stylistki.pl/czarna-klasyka-30459/ a Aleks to :http://stylistki.pl/na-szybko-195269/
zaszłyśmy jeszcze do Milk Shake City i tak minął nam cały dzień do domu wróciłyśmy około 17.00 chłopcy już się szykowali.Dzisiaj co było dziwne dogadywaliśmy się normalnie.Gdy szłam do mojego pokoju poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i wciąga do jakiegoś pomieszczenie.Tym pomieszczeniem był pokój Hazzy
-Ej co jest-prawie krzyknełam
-To już się mnie boisz-spytał z minką szczeniaczka
-Nie ale muszę się przyszykować
-Powiemy im dzisiaj..
-Harry proszę daj już dzisiaj spokój mnie też zależy żeby im o tym wszystkim powiedzieć ale proszę jutro ok obiecuję
-Na pewno??
-Na 100%..
-To się cieszę
-Dobra ja idę się przebrać
-Ej czekaj-znowu mnie złapał za rękę-a buziak
Westchnęłam i dałam mu buziaka.Poszłam do siebie do pokoju ubrałam się w nowo zakupioną sukienkę.włosy rozpuściłam robiąc lekkie fale i zrobiłam lekki makijaż.Po drodze zaszłam do pokoju Aleks była już gotowa razem zeszłyśmy na dół gdzie czekali już na nas chłopcy o mało co im oczy nie wypadły jak nas zobaczyli hahahaha.Wsiedliśmy do czarnej limuzyny która po około 20 minutach podjechała pod najlepszy klub w Londynie.Wysiedliśmy z niej i weszliśmy do klubu.Od razu poczułam zapach alkoholu aż mnie cofnęło postanowiłam dzisiaj nie pić za dużo.Zajęliśmy miejsce w rogu sali ale mieliśmy całą sale na widoku.Po około 2 godzinach wszyscy byli już upici i to nie mało ja wypiłam TYLKO 3 drinki i to o 3 za dużo Liam nie pił wcale.Wszyscy poszli potańczyć przy stole zostałam tylko ja i Liam bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało.Po około 10 minutach wszyscy wrócili do stolika oprócz Harrego.
-Ej nie wiecie gdzie jest Harry?-zapytałam
-Myśleliśmy że jest z wami-powiedział ledwo co Louis-o patrzcie tam stoi hahah patrzcie jaką laskę wyrwał-wskazał palcem na upitego Harrego który całował się z jakąś Barbie nie mogłam w to uwierzyć potem zobaczyłam jak ją ciągnie w stronę wyjścia od razu ruszyłam za nim zobaczyłam jak wchodzi z tą lafiryndą do Hotelu a jednak byłam dla niego tylko zabawką co za dupek.Szybko zamówiłam taksówkę i pojechałam do domu gdy weszłam do środka aż mnie zamurowało.......................
__________________________________________________________________
Hej,przepraszam ale ostatnio nie miałam za dużo czasu na pisanie
Dziękuje za tyle wejść na bloga.
A teraz taki mały szantażyk:
5 komentarzy = Następny rozdział
Kurde co zobaczyla ...??? Dodaj szybko kolejny rozdzial! Prooosze! :*
OdpowiedzUsuńDaaawaj szyyybko !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń